Jesienna

Jesień to wstęp do podsumowań

Czy było to, co miało być od nowa

Jesień jest wtedy, gdy myśli zmienia

Tęsknota za czymś, czego nie ma

Nadzieje skromne i marzenia wielkie

Jak Dżin czekają zamknięte w butelce

Zaglądam do nich, pewnie za często

Rozgrzewać jesień rzeczą męską

Meteopaci nie wychodzą z domów

Mierzą tętnicze ciśnienie krwi

Po kryjomu w asyście sitcomu

Czekają na prognozę na najbliższe dni (2x)

Niemiłosiernie zwalnia świt

Dzień był tu chwilę, potem znikł

Nie robiąc nic zapamiętale

Czekam na to co będzie dalej

Troski pod rękę ze skłonnością do przesady

Jesień to czas jedzenia czekolady,

Próśb o lepsze, ciągły przemarsz

Tęsknota za czymś czego nie ma

Meteopaci nie wychodzą z domów

Mierzą tętnicze ciśnienie krwi

Po kryjomu w asyście sitcomu

Czekają na prognozę na najbliższe dni (4x)