Zielono mi

A w kominie szurum burum,

a na polu wiatr do wtóru,

a na chmurze bal do rana,

a pogoda rozśpiewana.

Zielono mi i spokojnie,

zielono mi,

bo dłonie masz jak konwalie.

Noc pachnie nam

jak ten młody las,

popielatej pełen mgły,

a w ciszy leśnej

tylko ja i ty...

A pogoda rozśpiewana,

a na chmurze bal do rana,

gada woda i sitowie,

że my mamy się ku sobie.

Zielono mi jak w niedzielę,

dziękuję ci,

najmilsza ma, za tę zieleń.

Zielono mi,

bo ty, właśnie ty

w noc i we dnie mi się śnisz

i jesteś moją ciszą

w czasie złym.

Zielono mi, szmaragdowo,

gdy twoja dłoń

przy mojej śpi, niby owoc.

Zielono mi,

bo ty, właśnie ty

w noc i we dnie mi się śnisz

i jesteś moją ciszą

w mieście złym.

A pogoda rozśpiewana,

a na chmurze bal do rana,

gada woda i sitowie,

że my mamy się ku sobie,

gada woda i sitowie...