Biel

To biel jest może najpiękniejszą z barw

Gdy nocą spod Księżyca rzęs

Płynie na łąki pierwszy śnieg

Nim igliwia sierść poczuje szron

Nim świt usłyszy dzwonki sań

I znajdzie pierwszy ślad

Ty spójrz na biel, na nieobjętą biel

Jej moc, jej blask podpowie Ci

Że biel to Bóg, bezkres, bez czas

Podziwiaj ją, bo jest

Bo jesteś (2x)

Jeżeli ten, na kogo czekam

Przyjdzie teraz- co zrobię?

Dziś rano ogród w śniegu

Tak ładny bez śladu kroków