Koszary Mix

Przyszedł czas, gdy do wojska ruszałem

Ty żegnałaś mnie smutna i zła

Przyrzekałaś, że będziesz czekała

I że nic nie rozłączy już nas

Przyrzekałaś, że będziesz czekała

I że nic nie rozłączy już nas

Przybyli ułani pod okienko

Przybyli ułani pod okienko

Stukają, pukają, wpuść panienko

Stukają, pukają, wpuść panienko

Rozkwitały pąki białych róż

Wróć Jasieńku z tej wojenki, wróć

Wróć ucałuj jak za dawnych lat

Dam Ci za to róży najpiękniejszy kwiat

Wróć ucałuj jak za dawnych lat

Dam Ci za to róży najpiękniejszy kwiat

Stoi ułan na widecie, a siodło go mocno gniecie

A szkapina poczciwina nie chce dalej iść

A szkapina poczciwina nie chce dalej iść

Przyjedź mamo na przysięgę

Zaproszenie wysłał szef

Syn Ci wyrósł na potęgę

Przyjedź, zobacz Twoja krew

Syn Ci wyrósł na potęgę

Przyjedź, zobacz Twoja krew

Mundur na nim jak ulany

Tęsknią za nim ładne panny

I wzdychają i czekają och i ach

Wojsko mamie, proszę mamy, bije w dach

Wojsko mamie, proszę mamy bije w dach

Kalina malina w lesie rozkwitała

Kalina malina w lesie rozkwitała

Niejedna dziewczyna żołnierza kochała

Niejedna dziewczyna żołnierza kochała

Żołnierza kochała, żołnierza lubiła

Żołnierza kochała, żołnierza lubiła

Codziennie swe listy do niego kreśliła

Codziennie swe listy do niego kreśliła

Żołnierz dziewczynie nie skłamie

Może nie wszystko jej powie

Żołnierz zarzuci broń na ramię

Wróci to resztę dopowie

Wstęgą szos, miedzą pól złoconych

Krętą ścieżką poprzez las

Po ten kwiat, po ten kwiat czerwony

Skoro przyszedł na to czas

Po ten kwiat, po ten kwiat czerwony

Skoro przyszedł na to czas

Godzina piąta minut trzydzieści

Kiedy pobudka zagrała

Grupa rezerwy szła do cywila

Niejedna panna płakała

Grupa rezerwy szła do cywila

Niejedna panna płakała

Niejednej pannie żal się zrobiło

I serce z żalu zadrżało

Że jej kochanek szedł do cywila

A jej się dziecko zostało

Że jej kochanek szedł do cywila

A jej się dziecko zostało

Rezerwa nie zapomniała

Że młode wojsko jest

Rezerwa w tyłek dostała

Młodzi dostaną też

Niech żyje nam rezerwa

Przez szereg długich lat

Gdy rezerwiści piją

To w mieście wina brak

Niech żyje nam rezerwa

Przez szereg długich lat

Gdy rezerwiści piją

To w mieście wina brak

Przeminęły mi w wojsku dwa lata

Do dziewczyny powracam ja swej

Tam zastaję innego chłopaka

Tłumaczyła, że nie zna już mnie

Tam zastaję innego chłopaka

Tłumaczyła, że nie zna już mnie