Moje uda, moje oczy, moje łzy

Nikt nie może mieć na własność

Moich rzęs i moich powiek

Usnę, kiedy zechcę zasnać

Skończę, kiedy koniec powiem

Nikt nie może mieć w swej szafie

Moich łez i moich westchnień

Tęsknić tak jak nikt potrafię

Kiedy za miłością tęsknię

Nikt nie może mieć na własność moich warg

Moich piersi, moich wyznań, moich skarg

Moje uda , moje oczy, moje łzy...

Chyba, że je – już na zawsze - weźmiesz ty...

Moje uda , moje oczy, moje łzy...

Chyba, że je – już na zawsze – weźmiesz ty...

Nikt nie będzie mi układać

Moich dni i moich kiecek

Gadam, kiedy zechcę gadać

Spadam , kiedy w przepaść lecę

Nikt nie będzie mi zabraniać

Błędów mych i mych porażek

Nie śpię gdy mam dosyć spania

Marzę , gdy mi trzeba marzeń

Nikt nie może mieć na własność moich warg

Moich piersi, moich wyznań, moich skarg

Moje uda , moje oczy, moje łzy...

Chyba, że je – już na zawsze – weźmiesz ty...

Nikt nie może mieć na własność moich warg

Moich piersi, moich wyznań, moich skarg

Moje uda , moje oczy, moje łzy...

Chyba, że je – już na zawsze — weźmiesz ty...

Moje uda , moje oczy, moje łzy...

Chyba, że je – już na zawsze – weźmiesz ty...