Singin

W zwierciadle istnienia

przeglądam się,

fałszywe szczęście

znów porwało mnie.

Tkwiąc w swoim więzieniu

ślepo słucham tego bla bla bla bla.

Wiem, że życie jak błysk

zaraz obróci się w nic,

na łożu śmierci żal zwiąże mnie.

Nie zatrzymuj mnie.

Nie zabieraj wodzie fal.

Chcę odnaleźć siebie.

Otrzyj łzy, odpływam w dal.

Nie zatrzymuj mnie.

Nie zabieraj wodzie fal.

Chcę odnaleźć siebie.

Zmieniam prąd, odnajduje raj.

W pałacu złudzeń

rozglądam się.

Bezpieczne cele

spętały mnie.

Strach przed niepoznanym

teraz śmieje mi się w twarz arz arz arz.

Budując z pyłu swój świat,

na żyłce wiszę jak ptak,

bez skrzydeł myślę co z tego mam

Nie zatrzymuj mnie.

Nie zabieraj wodzie fal.

Chcę odnaleźć siebie.

Otrzyj łzy, odpływam w dal.

Nie zatrzymuj mnie.

Nie zabieraj wodzie fal.

Chcę odnaleźć siebie.

Zmieniam prąd, odnajduje raj.

Nienasycona....nieobliczalna....nie nadążasz za mną.

Oo...mówić, zesłać Ciebie, oh shit.

Więc właśnie teraz spadam stąąąd.

Nie zatrzymuj mnie.

Nie zabieraj wodzie fal.

Chcę odnaleźć siebie.

Otrzyj łzy, odpływam w dal.

Nie zatrzymuj mnie.

Nie zabieraj wodzie fal.

Chcę odnaleźć siebie.

Zmieniam prąd, odnajduje raj.